O facetach

Dziwni oni są,
Jakby w łep im strzelił grom,
Mówią co usłyszeć chcesz,
Lepiej złapać nawet wesz
Lepiej i piątaka zgubić
Niż faceta dziś polubić.

Myślisz sobie, że,
On najlepiej dla Was chce,
Myślisz sobie o
Tych miłych chwilach bo
Bo to jest natury wina,
Że nas wszystkie obdarzyła,
Że nam wszystkim bez litości,
Dała tony naiwności.

A najgorsze, że
Dobrą bronią zbroją się
Oni wiedzą jak,
Lepszy nam pokazać smak.
Bajerują obiecują,
Misi pisi nakupują,
Złote góry obiecają,
Tak nam łatwo rade dają.

Nie dajmy się,
Niech nie robi on co chce,
Nie pozwólmy, by
W serce nam zatopił kły,
Wyciągnijmy działa nasze
Fochy, piski oraz płacze!
Bez mrugnięcia zawahania
Wytresujmy sobie drania!

Normalnego by się chciało,
Patrzę w lewo, patrzę w prawo
Gdzie oni rozpłynęli?
Zaręczeni, wyginęli?
Albo też możliwość taka,
Że mają już chłopaka.

Co to jest za straszna sprawa?
Że spotykasz w końcu dziada,
Wpierw pięknie, lecz mgła znika
Znów masz neandertalczyka...

Szanowni Panowie mili,
Gdzie Was tego nauczyli?
Usta Wam nie współpracują
Z tym co głowy Wasze knują!
I się każda niepokoi,
Bo wciąż nie wie, na czym stoi!

Witajcie :)

Kochani!

Witam Was na moim blogu. Jako, że jestem studentką zostało mi jeszcze niecałe 2 miesiące wakacji, a obijanie się i nie robienie niczego przestało dawać mi tyle radości, co jeszcze parę dni temu.

Dlatego też postanowiłam, że zajmę się tym, o czym już bardzo dawno nie myślałam. Czymś, co daje mi wiele satysfakcji. Czymś prostym, a zrazem trudnym.

Poezją. Tak, brzmi to strasznie, wiem. Słyszę słowo poezja, myślę o tych dziwnych wierszach z podręczników od polskiego, które musieliśmy analizować. "Co autor miał na myśli?" "Podmiot liryczny"...

Nieważne. Chciałabym, drogi czytelniku mojego bloga, abyś zapomniał o tych szkolnych czasach i zaczął czerpać przyjemność z czytania moich wpisów. Mam nadzieję, że moje wiersze będą Was rozweselać, rozbawiać... czasem może skłonią do refleksji? Zobaczymy ;)